Rok 2010

21 sierpnia
12:45 2011

Przed zakończeniem roku 2010 banki bardzo śpieszyły się, by przed nowym rokiem przyciągnąć do siebie jak najwięcej klientów. Szczególnie na rynku kredytowym ruch był jak nigdy dotąd, bowiem święta były za pasem, a w branży kredytów hipotecznych to był już ostatni gwizdek przed wejściem w życie Rekomendacji T i w następnej kolejności Rekomendacji S. Stąd przeróżnego rodzaju promocje, rabaty, upusty, a nawet nagrody dla klientów, którzy w tym okresie zdecydowali się na kredyty gotówkowe, a co najważniejsze na kredyt mieszkaniowy oferty były naprawdę godne przejrzenia. Tymczasem rekomendacja T, które weszła właśnie w życie z pewnością nie pozwoli już tak bardzo bankom na prowadzenie własnej niekontrolowanej polityki kredytowej. A przynajmniej nie na taką skalę jak obecnie. Z pewnością nie tylko kredyty mieszkaniowe zostaną ograniczone, ale znacznie już trudniej będzie o jakiekolwiek kredyty. Wprawdzie wtedy też już nie było łatwo o kredyty hipoteczne, ale można je było jeszcze uzyskać na w miarę korzystnych warunkach. Dlatego, ponieważ banki obniżały prowizje i marże, a niektóre banki nawet rezygnowały z wkładów własnych. Ale wtedy takie kredyty musiały zostać ubezpieczone, no i niestety nie był to mały wydatek. Kredyt mieszkaniowy oferty zawsze miał na poziomie, dlatego kryzys czy nie- chętni znajda się zawsze.
Na pewno nie wszystkie banki zdecydowały się wtedy na taki krok. Ale na przykład dnb nord przebił chyba wszystkie oferty. Zaproponował bowiem w ramach promocji na kredyty mieszkaniowe rezygnację nie tylko z prowizji, ale również przez pierwszy rok z marży i jakby tego było mało nie pobierał również opłaty za wcześniejszą spłatę kredytu. Nie ulega więc wątpliwości, że w roku ubiegłym była to najlepsza oferta na rynku. No ale nie ma nic za darmo i dlatego, aby móc wziąć udział w tej promocji należało bowiem założyć w tym banku konto, nabyć kartę kredytową oraz ubezpieczyć kredyt. A to jak wiadomo są dodatkowe koszty i to wcale nie takie małe – powiedział ekspert
Nie ulega wątpliwości, że wejście w życie Rekomendacji T sprawi, iż ruch na rynku kredytowym zostanie wyhamowany. Wprawdzie specjaliści z komisji nadzoru finansowego – twórcy tej rekomendacji – twierdzą, że wejście jej w życie nie powinno spowolnić ruchu na rynku kredytów hipotecznych, ale tak naprawdę mało kto w takie zapewnienia wierzy. Nie wierzą w to ani przyszli kredytobiorcy których rekomendacja wyeliminuje z tej gry, ani banki które z pewnością stracą wielu klientów. Być może po jakimś czasie wszystko wróci do normy, a poza tym banków jest coraz więcej na rynku i z pewnością będą walczyć o klientów.